Każdego roku miesiące lipiec – sierpień to okres najintensywniej wykorzystywany do turystycznych wojaży. Tak było również i w tym roku – silna ekipa turystów motorowych Oddziału PTTK „Sudety Zachodnie” w składzie Marian Kuc, Janusz Milewski i Zdzisław Orlik oraz zaproszona do ekipy Wiesława Cenian (wszyscy to przodownicy turystyki motorowej) postanowiła wziąć udział w ogólnopolskim rajdzie motorowym „Szlakiem miast, wsi i miasteczek” zorganizowanym w Poznaniu w dniach 27 – 28 lipca tego roku przez KTM „Tajfun” z Oddziału PTTK Poraj (fot. 1). Jego komandorem był Andrzej Laskowski.
Wszyscy z grupy jeleniogórskich turystów motorowych zdobywają odznaki turystyczne i rajd ten był okazją do odwiedzenia miejsc, potrzebnych do zdobywania kolejnych stopni odznak krajoznawczych (m.in. „Szlakiem Powstania Wielkopolskiego”, „Szlakiem architektury drewnianej w Polsce”, „Ciekawe miejsca w Polsce”, „Motorowa Odznaka Turystyczna”, „Szlakiem drewnianych kościołów”, „Poznaj pałace i zamki w Polsce”, „Śladami św. Jadwigi Śląskiej”, „Poznaj bazyliki w Polsce”, „Szlak kultury żydowskiej”, „Szlakami architektury sakralnej w Polsce”, „Kolejowa Odznaka Turystyczna PTTK” czy „Odznaka Krajoznawcza Polski”).
Jak na turystów motorowych przystało na rajd udaliśmy się samochodem. Pierwszym przystankiem była Trzebnica, w której bazylika pw. św. Jadwigi i św. Bartłomieja to miejsce pełne obrazów, figur i innych upamiętnień św. Jadwigi Śląskiej na czele z sarkofagiem śląskiej księżnej wykonanym z czarnego i różowego marmuru (fot. 2). Również w wirydarzu klasztoru cysterek znajduje się piaskowcowa figura patronki Dolnego Śląska (fot. 3). Na trasie naszego rajdu następny był Milicz, gdzie zwiedziliśmy nowo powstałe, prywatne Muzeum Bombek (fot. 4). Ale największe wrażenie robi sala poświęcona niezwykłemu Miliczaninowi – Bolesławowi Zaiczkowi, który wraz ze swymi harcerzami zwiedził prawie całą Polskę i kawałek Europy na... rowerze, a był niepełnosprawny. Nie miał dłoni, które stracił w wypadku. Ten wybitny turysta, członek PTTK, był organizatorem życia turystycznego w Miliczu. Zdobył mnóstwo wyróżnień, medali, odznaczeń, pucharów, które po jego śmierci trafiły do „Galerii Druha Bolka”. W Miliczu, miejscowości wymienianej już w bulii z 1136 roku, okazałym zabytkiem jest dawny luterański kościół św. Krzyża o konstrukcji szkieletowej z lat 1709-1714 – jeden z sześciu kościołów łaski powstałych w wyniku ugody altransztadzkiej z 1707 roku (ustępstwo cesarza na rzecz śląskich ewangelików). Obecnie jest to kościół rzymskokatolicki pw. św. Andrzeja Boboli (fot. 5).
Kolejnym przystankiem były Sulmierzyce z jedynym, zachowanym w całości, drewnianym ratuszem w Polsce z 1743 roku. Na starym cmentarzu w tej miejscowości znajdują się również groby powstańców wielkopolskich. Natomiast w Zdunach na Placu 700-lecia miasta został posadowiony okazały pomnik upamiętniający m.in. powstańców wielkopolskich. W Krotoszynie zwiedziliśmy wiele zabytków: kościołów, ratusz, pomników, budynków czy wystaw. Do ciekawostek należy ambona w kształcie łodzi rybackiej z masztem, rozdętym żaglem, wiosłami, kotwicą i sieciami w kościele rzymskokatolickim pw. św. Piotra i Pawła (fot. 6). Natomiast opodal stacji kolejowej znajduje się pomnik techniki kolejnictwa w postaci zestawu kolei wąskotorowej: parowozu, wagonu towarowego i wagonu pasażerskiego. Pomnik upamiętnia 100. rocznicę istnienia Krotoszyńskiej Kolei Dojazdowej na trasie Krotoszyn – Dobrzyca – Pleszew (fot. 7). Ostatnią miejscowością na trasie w tym dniu był Koźmin Wielkopolski, w którym znajduje się pomnik z postacią żołnierza z granatem w ręku upamiętniający mieszkańców miasta – uczestników walk wolnościowych na przestrzeni poprzedniego stulecia. Ale największe wrażenie zrobił na nas kirkut (cmentarz żydowski) zachowany w niezmienionej formie. Zachowało się około 250 macew wykonanych z różnych materiałów i o różnym kształcie (fot. 8).
Kolejny dzień wycieczki rozpoczął się od zwiedzania Wielkopolskiego Parku Narodowego począwszy od muzeum Parku. Zobaczyliśmy Jezioro Góreckie, Jezioro Kociołek po studnię Napoleona. Najdłużej szukaliśmy rezerwatu „Pojniki”, ale udało się go w końcu odnaleźć. Potem naszym celem było Puszczykowo z Muzeum Arkadego Fiedlera wraz z Ogrodem Kultur i Tolerancji. Starsi turyści pewnie pamiętają tego pisarza z lektury jego książek przybliżających m.in. kulturę Indian oraz przyrodę Ameryki Południowej. Muzeum jawi się jako dawny „gabinet osobliwości” z XVII czy XVIII wieku. Zabytki pochodzą z miejsc, w których przebywał Arkady Fiedler. Wielkie wrażenie zrobił na nas zbiór rzeźb i masek z Afryki Zachodniej (fot. 9). W akwarium pływała nawet olbrzymia pirania. Kolejnym przystankiem na trasie był Rogalin z zabytkowym zespołem pałacowo-parkowym hrabiów Raczyńskich. Niejako po drodze do Środy Wielkopolskiej „spotkaliśmy” trzy XVIII-wieczne wiatraki typu „koźlarz” w Koszutach (fot. 10). Środa Wielkopolska to miasto pełne ciekawych zabytków i upamiętnień. Nasze pierwsze kroki skierowaliśmy na stację kolejki wąskotorowej, która funkcjonuje do dziś. Zobaczyliśmy dworzec oraz parowozownię wraz z lokomotywami parowymi. Mieliśmy wrażenie zanurzenia się w niedawno minioną rzeczywistość (fot. 11). W mieście jest wiele upamiętnień powstańców i samego Powstania Wielkopolskiego. Wśród nich jest nowy pomnik Powstania, okazały, pełen ekspresji i stoi na placu przed Liceum Ogólnokształcącym im. Powstańców Wielkopolskich (fot. 12).
Kolejny dzień wyprawy zaczęliśmy od Ostrowa Tumskiego w Poznaniu. Trudno jest w kilkunastu słowach opowiedzieć o Poznaniu, niezwykłym mieście, pełnym zabytków i pamiątek, najważniejszym grodzie państwa Mieszka I. W grodzie poznańskim zostało wzniesione palatium – kamienna rezydencja księcia z wyodrębnioną salą recepcyjną, kancelarią i skarbcem oraz kamienną kaplicą pałacową. Do palatium przylegał drewniany budynek pracowni złotniczej. To była pierwsza kamienna budowla w państwie pierwszych Piastów. Została zorganizowana na wzór rezydencji karolińskoottońskich. Gród był otoczony wałem obronnym szerokim u podstawy na 22 m i wysokim na 11 m. Do wykonania 1 m bieżącego tego wału zużywano ponad 200 m3 surowca. Chodziliśmy po bruku, pod którym znajdują się konstrukcje sięgające 6 metrów w głąb. To wszystko znajduje się na terenie rezerwatu archeologicznego „Genius loci”. Również położona nieopodal katedra pw. św. Piotra i Pawła (najstarsza w Polsce) to skarbnica zabytków historii początków państwa polskiego. Nie sposób opisać nawet w przybliżeniu wnętrza tej bazyliki, ale są tam również elementy związane z Dolnym Śląskiem. W prezbiterium znajduje się gotycki poliptyk wykonany w warsztacie wrocławskim, a w prawym skrzydle w dolnej kwaterze umieszczona jest figura św. Jadwigi Śląskiej (fot. 13). Cały dzień spędziliśmy na zwiedzaniu Ostrowa Tumskiego i poznawanie muzeów, kościołów, zamków, zabytkowych budynków, cytadeli, pomników, itp. Również Stare Miasto i okolice były w kręgu naszych zainteresowań turystycznych i z pasją poznawaliśmy jego obiekty. Z Poznania wyjeżdżaliśmy usatysfakcjonowani, ale z poczuciem niedosytu, bo jeszcze wielu ciekawych rzeczy nie zobaczyliśmy. To zostanie na przyszłość.
Janusz Milewski
(Autor zdjęć: Janusz Milewski)