Pod takim tytułem otwarto wystawę fotografii w Galerii Małych Form w Książnicy Karkonoskiej. Wernisaż tej wystawy, zaplanowany na 15 grudnia 2015 roku, stał się powodem do przybycia kilkudziesięciu osób żywo zainteresowanych tym właśnie tematem. W większości byli to członkowie Sudeckiego Klubu Wysokogórskiego. Nic w tym dziwnego gdyż Klub właśnie świętuje swoje 60 urodziny.
Foto: Krzysztof Tęcza
Na wystawie zgromadzono fotografie zarówno uczestników wielu wypraw organizowanych przez nasz klub jak też fotografie osób chcących przypomnieć dawne czasy. Dlatego obok pięknych, niemalże lustrzanych fotografii kolorowych ujrzymy fotki czarnobiałe o nie do końca dobrej ostrości. Ale często właśnie te stare, wydawałoby się nic nie warte zdjęcia, są milsze sercu widzów. Ba, właśnie one potrafią rozczulić, wywołać uśmiech czy nawet spowodować, że niejednemu zakręci się łezka w oku. Na nich bowiem ujrzymy często swoich dawnych znajomych, których dzisiaj nawet oni sami nie są w stanie poznać. Poza tym to właśnie te stare fotografie przypominają nam nasze początki w górach. Przypominają czasy, kiedy wyruszaliśmy w góry, te najbliższe naszego miejsca zamieszkania, wybieraliśmy się w nie z nadzieją, że przeżyjemy coś nowego, niesamowitego a i wyjątkowego. I tak w wielu wypadkach było. A miłość do gór, która wtedy zakiełkowała w naszych sercach trwa w nich do dnia dzisiejszego, i nawet gdy niejeden z nas nie jest już w stanie o własnych siłach wyruszyć w tak wyczerpującą podróż to ta miłość wciąż trzyma nas przy życiu, przywołuje piękne wspomnienia i powoduje, że wciąż nam się chce!
A ci wszyscy, którzy jeszcze nie doświadczyli takiego uczucia mają wszystko przed sobą. A Karkonosze, widoczne z okiem naszych domów tylko czekają i zapraszają. Więc kto interesuje się tą tematyką niech najpierw przybędzie do Książnicy Karkonoskiej by zapoznać się z wystawą a później niech ruszy w góry. Niech je fotografuje i patrzy jak one się zmieniają. A gdy dojdzie do kresu swoich wędrówek będzie mógł, tak jak dzisiaj członkowie SKW, zorganizować podobną wystawę by wzbudzić taką samą miłość do gór w następnym pokoleniu.
Krzysztof Tęcza