Szczęk oręża, lśniące zbroje, kolorowe ubiory, wędrowni grajkowie, występy teatralne wędrownych artystów, tańce dworskie oraz kunszt w posługiwaniu się kuszą i łukiem - to wszystko przez dwa dni mogli oglądać turyści, którzy zdecydowali się wspiąć na zamek Chojnik w dniach 23 i 24 sierpnia. W XIX Turnieju Rycerskim o „Złoty Bełt zamku Chojnik” brała udział prawie setka rycerstwa polskiego oraz bardzo bitna reprezentacja Czechów i Słowaków, występujących pod wspólna chorągwią. Dodajmy tylko, że bełtem od zawsze nazywano masywną strzałę do kuszy, która potrafiła z odległości 100 metrów przebić rycerską zbroję. Być może skuteczność tej straszliwej broni stałą się przyczyną nazwania właśnie tak pewnego iście piekielnego napitku w czasach głębokiego pe-er-elu.
Gospodarzem turnieju było Bractwa Rycerskie Zamku Chojnik na czele z kasztelanem Jerzym Czajką, który tym razem wystąpił w efektownym kostiumie muszkietera, a więc z epoki, gdy spłonął zamek - w 1675 r. Widzowie mogli oprócz fascynujących konkurencji strzelania z kusz i łuków obejrzeć pojedynki rycerskie - na ostro, inscenizacje pełnej humoru Grupy Historycznej Kopaniec oraz rewelacyjną interpretację lalkarską „Złotej Rybki” w wykonaniu jeleniogórskiego Teatru Maska w osobach Honoraty Magdeczko-Kapote i Ryszarda Wojnarowskiego.
W głównej konkurencji „O Złoty Bełt Chojnika” zwyciężył Łukasz Dąbrzą z Bractwa Rycerskiego Czerwionka, który także wygrał nagrodę Wilhelma Tella - czterokrotnie trafiając z kuszy do jabłka. Najlepszym łucznikiem został Wiktor Zamiara, a tytuł Wielkiego Łowczego przypadł Januszowi Bartkowskiemu - obaj reprezentowali gospodarzy.
Widzowie byli świadkami szturmu raubritterów, czyli rycerzy rozbójników na zamek. W dynamicznej walce obrońcy grodu odparli atak eliminując nacierających, w czym pomagała im kostucha z kosą, otulająca swoim czarnym płaszczem ofiary. Imprezie wpisanej w obchody 900-lecia miasta patronował Urząd Miejski w Jeleniej Górze oraz redakcja tygodnika „Nowiny Jeleniogórskie”. Na przyszłoroczny jubileuszowy turniej kasztelan Jerzy Czajka zapowiada pewne zmiany i atrakcje. Zapraszamy zatem za rok pod koniec sierpnia.
A. Mateusiak